niedziela, 5 września 2010
pudełko po butach
W małym mieszkaniu zamykam siebieżonę psa i samochódnic nie wystajedopasowanieniebieski raj pachnie nirwanążywica cieknie z odciętych skrzydełjeszcze trzydzieści latidealnie się dopasujękiedyś horyzont się nie kończyłświęty grall był za wzgórzema teraz za ciasne butyteż nie będą przeszkadzać
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
NARESZCIE (!) coś dobrego!
OdpowiedzUsuńkmr